+48.774419369
 +48.502103428

W dniach 28-29.07 2012 roku w Tokio w Japonii odbyły się niezwykle licznie obsadzone zawody karate shinkyokushin. W turnieju wzięło udział 1413 zawodników z 9 krajów, m.in. z Bułgarii, Japonii, Kazachstanu, Polski i Rosji, którzy wystartowali w 47 kategoriach kumite i 10 kategoriach kata. Obcokrajowcy stanowili zdecydowaną mniejszość wśród startujących. Zawody odbyły się w dużej hali sportowej Yoyogi Gimnasium równocześnie na 10 matach. Polska reprezentowana była jedynie przez 2 zawodniczki z OKKK.


W pierwszym dniu odbyły się wszystkie kategorie kata. W odróżnieniu od znanych nam do tej pory zasad rozgrywania tej konkurencji, zawodnicy występujący w kata byli rozlosowani w drabinkach, tak jak w kumite. Dwóch zawodników wychodziło na matę, następnie jeden rozpoczynał dane kata, a drugi czekał. Potem zamiana i ogłoszenie werdyktu poprzez wskazanie sędziów. Często ostateczną decyzję musiał podejmować sędzia maty. Kolejnym odróżnieniem był obowiązek czekania przy swojej macie już 5 rund przed swoim występem zarówno w kata jak i w kumite (w rzędach ustawione były krzesełka, po 5 z każdej strony). Ciekawą konkurencją, jeżeli chodzi o kata, było kata grupowe, wykonywane jednocześnie przez 3 osoby. A następnie wybierana była ta drużyna, która kata wykonała lepiej. Poza dynamiką wykonania, precyzją i techniką oceniana była synchronizacja wykonania.


W kata seniorek nasz kraj reprezentowała Aleksandra Bukowa, a w tej kategorii wystartowało 13 zawodniczek. W pierwszej rundzie Sandra po wykonaniu saiha, wygrała większością głosów z reprezentantką Japonii (trudno o nazwisko, ponieważ drabinki i komunikaty były wyłącznie po japońsku). W kolejnej rundzie, po zrobieniu bardzo dokładnego Seienchin, niestety została pokonana przez 18 letnią zawodniczkę z Japonii.


W kategorii kumite -55 kg kobiet nasz klub reprezentowała Agata Godoś. Ważenie zawodników odbywało się w dniu zawodów o 13.30. Także wszyscy ci, którzy zmagali się z wagą nie mieli praktycznie czasu na zregenerowanie się do momentu startu, który dla niektórych był już godzinę po wadze i rejestracji. Agata, w swojej konkurencji miała obowiązek walki w ochraniaczach (m.in. w kasku), a walka trwała 2 minuty. W pierwszej zmierzyła się z Atsuko Kinoshita z Tokio, którą pokonała w czasie podstawowym. W kolejnej walce trafiła na późniejszą zwyciężczynię kategorii. Agata zajęła 3 miejsce.
Nagrody były wręczane tylko za miejsca, zależne od ilości uczestników w kategorii, np. gdy startowało poniżej 15 zawodników w kategorii to puchar i dyplom otrzymywali tylko 2 najlepsi zawodnicy.
Miłym aspektem był fakt, że zawodnicy mieli nieograniczony dostęp do proteinowych napoi przygotowanych przez jednego ze sponsorów. Mimo, że były to zawody międzynarodowe, to wszelkie ogłoszenia i przemówienia odbywały się wyłącznie w języku japońskim.


Dream Cup to duże wydarzenie sportowe i na pewno spore doświadczenie dla naszych dziewczyn. Inna kultura, wiele nowych zasad i inne spojrzenie sędziów. Uczestnictwo w takim turnieju, a zarazem zobaczenie kawałka zupełnie innego świata na długo pozostanie w pamięci.